A to wszystko dla Niepodległej...

Grypę nazywano onegdaj influenzą, a szkolną przerwę - pauzą. A koza- była niechlubnym miejscem, które czekało na niegrzeczne dzieci. Te, i wiele innych obyczajów sprzed stu lat przypomnieli niedawno dzieciom nauczyciele i dyrekcja ze Szkoły  Podstawowej nr 77. Nasz projekt działań z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę był bardzo bogaty- mówi Anna Kończak, dyrektor placówki. Mieliśmy liczne konkursy rysunkowe i krasomówcze, uczniowie przygotowywali drzewa genealogiczne swoich rodzin, odwiedzaliśmy i sprzątaliśmy groby zasłużonych Wielkopolan. Jedną z naszych "akcji" było właśnie zorganizowanie dnia szkoły sprzed stu lat. Dzieci pięknie się ubrały- my również założyliśmy starodawne stroje. I przypomnieliśmy sobie wszyscy razem, co to znaczy klęczeć na grochu, czy kaligrafować piórem wiecznym... Z nostalgią wspominaliśmy, cóż za dramatem był kiedyś dla ucznia potworny kleks....

Dlaczego tak bardzo włączyliśmy się w obchody stu lat Niepodległej?- zastanawia się Dorota Brocka, zastępca dyrektora SP nr 77. Myślę, że patriotyzm, to nasze życie, nasz sposób postępowania na codzień, a nie od święta. Sama mieszkałam przez dwa lata w Stanach Zjednoczonych i pamiętam, jak tęskniłam za bliskimi, za polskimi obyczajami, za moją małą ojczyzną. Można dziś być kosmopolitą, Europa jest w zasięgu ręki, ale to tu mamy nasze korzenie. I chcemy, żeby nasze dzieci dobrze to sobie zapamiętały.   

Dla Niepodległej - grafika artykułu
Dla Niepodległej

Gdyby poczucie polskości nie miało dla nas żadnego znaczenia, nie przyszlibyśmy dziś do szkoły tak uroczyście ubrani- mówi Bogumił, uczeń SP nr 77. Chcemy pamiętać o naszych przodkach, o tym, że przelewali oni krew za ojczyznę. U mnie w domu nie mówi się o patriotyzmie szczególnie głośno, za to w szkole rozmawiamy o tym bardzo często. Czym jest dla nas patriotyzm?- zamyśla się Ania, koleżanka Bugusia. Chyba czymś normalnym, zwykłym, takim, jak ustąpienie miejsca starszej osobie w tramwaju. Myślę, że patriotyzm, to też zwyczajna przyzwoitość, bycie w porządku wobec innych. I pamięć o przeszłości- dodaje Bartek. Odwiedzamy groby tych, którzy walczyli o Polskę właśnie po to, by nie zapominać. Dla mnie patriotyzm, to także walka o to, by to, co polskie było dobre, a jak się da, to nawet znakomite- podkreśla Anna Kończak. Ja to bym chciała, żebyśmy mieli doskonałe wyroby spożywcze, samochody i świetnie funkcjonujące firmy. Żebyśmy dobrze żyli, ale i dobrze sobie życzyli. Żeby to, co zagraniczne, nie było stale bardziej wartościowe niż to, co polskie. Ale to takie marzenia pewnie ściętej głowy...Dziś cieszę się, że dzieciaki ustawiają się w kolejce, żeby poklęczeć na grochu, bo to dla nich frajda, a to trochę dowód na to, że jesteśmy szkołą przyjazną, fajną.

Fajny jest na pewno także Zespół Szkół Mechanicznych im. Ken- uśmiecha się Beata Marciniak, nauczycielka. Dlaczego? Bo mamy fajnych uczniów, nauczycieli i wciąż fajne, nowe pomysły. My na przykład -jako jedyna szkoła z Poznania- wygraliśmy grant  w wysokości 5 tysięcy złotych z NBP. Wybrano sto szkół w Polsce na stulecie odzyskania niepodległości. W tym nas. Za te pieniądze powstały okolicznościowe breloki patriotyczne, puzzle przedstawiające wybitnych Wielkopolan, a na deser powiem, że stworzyliśmy i nagraliśmy "całą szkołą" patriotyczną pieśń "Strażnicy Wolności".

Zakochani w patriotyzmie są  też dzieci i rodzice ze SP nr 89. My kultywujemy od lat wiele ojczyźnianych tradycji, a w tym roku "dorzuciliśmy"wspólne szycie rozetek na Dzień Niepodległości- wylicza Beata Olszewska, dyrektor placówki. W tym roku szyli je także dziadkowie naszych uczniów- w sumie było nas 140 osób. Przygotowaliśmy 472 rozetki, zużyliśmy 120 metrów biało- czerwonej wstążki i świetnie się przy tym bawiliśmy...

Także nasze przedszkolaki dzielnie i z oddaniem świętowały odzyskanie niepodległości przez Polskę- mówi Janina Jach, dyrektor Przedszkola nr 100. Nasz numer to właśnie setka, a to zobowiązuje. Dlatego i śpiewaliśmy, i tańczyliśmy dla Niepodległej, dzieci dobrze znają takie pieśni, jak : "O mój rozmarynie", czy "Wojenko, wojenko". Przygotowaliśmy też "Wystawę Starych Fotografii" i mural, upamiętniający nasze ojczyźniane uroczystości. Po co? Bo przecież Polska to jest nasz rodzinny dom. A o dom trzeba dbać, najlepiej, jak się potrafi...

Jeszcze inaczej świętowała młodzież w Ogrodzie Jordanowskim nr 2. Zaprosiliśmy młodzież z Zespołu Szkół Komunikacji oraz  VII LO- mówi Grażyna Luck- Kubalewska, dyrektor placówki. Wymyśliliśmy sobie wspólne odtańczenie poloneza, a potem stworzyliśmy  "żywą" biało-czerwoną flagę oraz zaśpiewaliśmy hymn narodowy. Oczywiście, to wszystko dla Niepodległej...

A dzieciaki z SP nr 54 nagrały niepodległościowego Lip Duba- można go obejrzeć tutaj:taniec.  Na nagranie stawiliśmy się wszyscy. Nie było tego dnia żadnej influenzy- uśmiecha się Elżbieta Czapracka, dyrektor placówki. Było nas prawie 600 osób. A jak wyszło? Zapraszam do oglądania...