Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym została wprowadzona w maju 2006 r. przez Radę Gmin i Regionów Europy. Adresowana jest do władz lokalnych i regionalnych Europy. Od momentu opracowania podpisało ją 1514 gmin w 33 państwach. Opiera się na fundamentalnych zasadach: zagwarantowaniu, że równość obu płci, przeciwdziałaniu różnym formom dyskryminacji i nierównego traktowania, zrównoważonym udziale w procesie decyzyjnym, eliminacji stereotypów opartych na płci i promocji równości kobiet i mężczyzn.
Przygotowując się do stworzenia dokumentu Wydział Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej przeprowadził szczegółową analizę potrzeb poznanianek i poznaniaków. Urzędnicy oparli się na liście 73 wskaźników, m.in. udziale w życiu politycznym i działaniach obywatelskich, zdrowiu, roli pracodawcy, kulturze, mobilności i transporcie. Jednym z przykładów nierówności płci jest przewaga mężczyzn w miejskich organach doradczych. Karta proponuje przepracowanie kryteriów naboru osób, przedyskutowanie ich z interesariuszami i wdrożenie zmian.
- Nie zaczniemy wprowadzać równouprawnienia, czy też równości kobiet i mężczyzn w całym mieście, jeśli nie zaczniemy od naszej jednostki, czyli od urzędu. - podkreślała Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektorka Wydziału Rozwoju Miasta i Współpracy Międzynarodowej. Zaznaczała także, że przygotowany dokument wskazuje jedynie rekomendacje i kierunki działania, ale sama realizacja będzie zależała od decyzji podjętych przez zespół ekspercki. Karta zakłada prowadzenie różnych miejskich programów i projektów - np. porady prawne dla bezrobotnych - by lepiej zdiagnozować potrzeby odbiorców i dostosować do nich podejmowane działania.
- Jeżeli mielibyśmy wiedzę jako miasto, jaki jest podział seniorów pod względem płci byłoby nam łatwiej znaleźć nowe projekty, które byłyby kierowane albo do mężczyzn, albo do kobiet. Dzięki takiej karcie moglibyśmy wiedzieć, jak układa się struktura płci. - komentowała Maria Lisiecka-Pawełczak, przewodnicząca komisji.
Bez kosztowym zadaniem może być stosowanie języka inkluzywnego, czyli formy męskiej i żeńskiej w urzędowych komunikatach. Miasto wdrożyło już taki język przy naborze na staże - zapraszane są studentki i studenci, kandydatki i kandydaci, co - jak podkreślała radna Marta Mazurek - sprawia, że oferta dociera do większej ilości kobiet.
- Jest to radykalny projekt z dziedziny inżynierii społecznej przewidujący totalne zmiany we wszystkich aspektach życia społecznego. - krytykował radny Przemysław Alexandrowicz.
W dokumencie znajdują się także zapisy dotyczące sporządzania budżetu z uwzględnieniem aspektu płci, organizowania kampanii walczących ze stereotypami, prowadzenie szczególnych programów poświęconych osobom znajdującym się w niekorzystnej sytuacji społeczno-ekonomicznej, czy zamieszczania postanowień związanych z równością płci w ogłaszanych przetargach.
Beata Szeszuła
Zobacz również
Najdłuższa kadencja nowoczesnej Europy
Turystyka po pandemii
Wyniki wyborów prezydenckich - radni komentują
