Straż miejska: dopalacze na celowniku!

Więcej patroli strażników miejskich i policjantów, bardziej efektywna współpraca z mieszkańcami i administratorami domów - takie i wiele innych działań zamierzają podjąć władze miasta w sprawie dopalaczy w Poznaniu.

UMP 2015 - grafika artykułu
UMP 2015

Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, oraz Waldemar Matuszewski, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania, spotkali się 14 lipca, by uzgodnić dodatkowe działania, jakie władze miasta powinny podjąć, by zmniejszyć dostępność i zagrożenie dopalaczami w Poznaniu. W spotkaniu uczestniczyli też policjanci, w tym z-ca komendanta Maciej Nestoruk oraz przedstawiciele Sanepidu.

Wprawdzie obowiązujące prawo nie daje w tej dziedzinie zbyt wielu możliwości samorządom, władze miasta są jednak zdecydowane wykorzystać każdą metodę, by utrudnić działanie handlarzom tych specyfików.
- Robimy to, co leży w naszych kompetencjach - wyjaśnia wiceprezydent Wiśniewski. - Patrole straży miejskiej i policji będą częściej patrolować te dzielnice miasta, gdzie doszło do zatrucia dopalaczami. Musimy być bardziej widoczni.

Tego samego zdania jest komendant Matuszewski.
- Zwiększymy liczbę patroli mundurowych w odpowiednich rejonach - wyjaśnia. - Będziemy też pracowali nad tym, by informacje od mieszkańców czy administratorów domów na ten temat docierały do nas jak najszybciej.

Straż Miejska na Mostowej będzie legitymować wchodzące do sklepu z dopalaczami Wiceprezydent i komendant straży zapowiadają też zacieśnienie współpracy z policją, która również deklaruje pełne wsparcie działań w sprawie przeciwdziałania sprzedaży dopalaczy w Poznaniu.

el