Strajk w szkołach trwa...

W poniedziałek rozpoczął się strajk nauczycieli. Zgodnie z zapowiedziami przystąpiło do niego około 80 proc. szkół i przedszkoli (197 na 250 placówek prowadzonych przez Miasto Poznań). W poznańskich instytucjach kultury i sportu uruchomione zostały zajęcia dla dzieci i młodzieży. Do strajku w Poznaniu przystąpiły ponad połowa przedszkoli, niemal wszystkie szkoły podstawowe i średnie. Listę placówek, które biorą udział w strajku można znaleźć na stronie Poznan.pl oraz w Poznańskim Serwisie Oświatowym. Miasto stara się minimalizować skutki protestu. Jako samorząd rozumiemy oczekiwania nauczycieli. Zdajemy sobie sprawę, że są wynagradzani nieadekwatnie do pracy, jaką wykonują. Reforma oświaty, wprowadzona przez rząd PiS, pogłębiła kryzys w oświacie. W tym rok będziemy to szczególnie boleśnie odczuwali. Rozumiemy nauczycieli, którzy słuchają obietnic wyborczych rządu i widzą, że na inne obszary znajdują się pieniądze. Oni, jako grupa zawodowa są nie tylko źle wynagradzani, ale też odczuwają wszystkie negatywne zjawiska w oświacie - indoktrynację, zmianę programu nauczania i pseudoreformę, która nam jako Miastu też wygenerowała ogromne koszty dodatkowe. Rozumiemy ten protest, a jednocześnie staramy się łagodzić jego skutki  - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Strajk - grafika artykułu
Strajk

Od niedzieli uruchomiona została specjalna infolinia - tel. 61 88 88 680. Pod tym numerem pracownicy Wydziału Oświaty oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji na temat strajku (jakie szkoły protestują oraz alternatywnej oferty zajęć dla dzieci). Rodzice mogą dzwonić również na numer Poznań Kontakt - 61 646 33 44. Infolinie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Pytania, które pojawiają się najczęściej to: Czy szkoła mojego dziecka strajkuje? Co mogę zrobić z dzieckiem w czasie strajku? Infolinie będzie czynna także w w godz. 7.30-20. W tych samych godzinach, od poniedziałku do piątku, informacji rodzicom udzielają także pracownicy Poznań Kontakt. W niedzielę dyżurujący odbierali telefony z całej Polski. Dzwoniły osoby z Gdańska czy Krakowa, Oświęcimia.W poniedziałek, już o 7.30 rozdzwoniły się telefony. To pokazuje, że jest potrzeba informacji. W Poznaniu dostęp do takiej informacji przygotowaliśmy wyprzedzająco - zauważa Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Poznańskie instytucje na czas strajku przygotowały alternatywną ofertę zajęć dla uczniów. Niektóre z nich, jak np. osiedlowe domy kultury, zapewniają pełną opiekę. Są też propozycje, np. zajęcia na miejskich obiektach sportowych POSiR oraz w wielu instytucjach kulturalnych, skierowane do dzieci z opiekunami lub młodzieży, które takiej opieki nie potrzebuje. Pełna lista alternatywnych zajęć dla dzieci jest dostępna na stronie Poznan.ploraz stronie Poznańskiego Serwisu Oświatowego. Lista jest na bieżąco aktualizowana.

W sposób szczególny chcemy podziękować Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych. W jej domach kultury jest świadczona pełna opieka nad dziećmi. Nie wszystkie placówki, ze względów prawnych, mają takie możliwości - mówi Mariusz Wiśniewski. - Chcemy zaapelować także do instytucji kultury i innych podmiotów, które nie miały z nami do tej pory kontaktu. Jeśli chcą w jakikolwiek sposób pomóc nam i rodzicom w opiece nad dziećmi, prosimy o kontakt z Wydziałem Oświaty.

Nie wiadomo, jak w czasie strajku zachowywać się będą starsi uczniowie. Dlatego, na wszelki wypadek, na ten czas uruchomionych zostało więcej patroli straży miejskiej.O pomoc w tym zakresie Miasto Poznań poprosiło także poznańską policję. Bezpieczeństwo w tych dniach jest bardzo ważne. Straż miejska i policja kontroluje miejsca, gdzie może pojawić się młodzież, np. tereny  nadwarciańskie. Jak na razie nie mamy sygnałów o zakłócaniu porządku i innych niebezpiecznych sytuacjach - mówi Mariusz Wiśniewski.

Mimo trwającego strajku, dzieci korzystające ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, otrzymają w szkołach posiłki. Zadbają o to dyrektorzy szkół. Trudno powiedzieć, jak długo potrwa strajk nauczycieli. Na razie zajęcia są zawieszone do wtorku. Jeśli jednak dyrektorzy poinformują, że nie są w stanie zapewnić dzieciom opieki w kolejnych dniach, ze względu na bezpieczeństwo uczniów, otrzymają zgodę na ich przedłużenie. Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, związanego z wyznaczonymi na środę egzaminami gimnazjalnymi. Nie przeprowadzenie ich będzie rodziło poważne konsekwencje dla dzieci. Jeśli egzaminy będą przełożone na czerwiec, pojawi się  problem z przyjmowaniem dzieci do szkół - zauważa Jacek Jaśkowiak. Miasto Poznań nie ma jednak na to wpływu.  Przeprowadzenie egzaminów to zadanie rządowe. Dyrektor szkoły podlega Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, a ta Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, nad którą nadzór sprawuje bezpośrednio MEN.

Jeżeli dyrektorowi mimo trwającej akcji protestacyjnej uda się skompletować skład komisji, taki egzamin się odbędzie. Wyjaśni się to we wtorek. Informacje takie będzie można przeczytać na naszych stronach internetowych oraz dzwoniąc na infolinię - tłumaczy Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP. 

AJ

Załączniki