PZU Gran Fondo Poznań - na starcie stanęło niemal 1000 uczestników

Zwycięzcą poznańskiego etapu klasyka dla amatorów na dystansie Gran Fondo został reprezentant Stargradu - Waldemar Czajkowski, który pokonał 104 kilometry w czasie 2:26:09. Pierwszą kobietą na mecie była Klaudia Kinastowska z Warszawy. Jej czas, to 2:35:16. Na najkrótszym dystansie - Family Fondo triumfował Witold Czarnecki z Rokietnicy.
Najszybszy zawodnik PZU Gran Fondo na co dzień mieszka i trenuje na Wyspach Kanaryjskich. To były członek polskiej kadry narodowej orlików. Jak mówił na mecie, Gran Canaria to dobre miejsce do przygotowań do wyścigów kolarskich. Czajkowski chwalił trasę i podkreślał, że sprzyjała szybkiemu ściganiu.
Trasa była wymagająca. Płaska i bardzo szybka. Startowałem z drugiego sektora, ale błyskawicznie przeskoczyłem do pierwszej grupy i tak jechałem w czubie kontrolując sytuację. Aż do finiszu, gdzie trzeba było mocno nacisnąć na pedały.
Waldemar Czajkowski - zwycięzca PZU Gran Fondo Poznań
Rzeczywiście, finisz dystansu Gran Fondo przypominał w Poznaniu najlepsze i największe wyścigi kolarskie. Na metę wpadła kilkunastoosobowa grupa, w której o miejsca walczyli najlepsi sprinterzy. Najszybsza kobieta na dystansie 104 kilometrów dotarła na metę ponad 9 minut po Czajkowskim. Klaudia Kinastowska zdobyła także statuetkę za najlepszy wynik w swojej grupie wiekowej.
Było szybko, miejscami nerwowo, ale finalnie udało się dojechać bezpieczniej i parę rekordów życiowych na trasie pobitych. Miałam średnią na trasie ponad 40 km/h. Ostatnie 6 kilometrów cisnęłam sama. Myślę o starcie w Gdyni, bo ten dzień zaliczam do najfajniejszych w życiu, więc Gdynia, to temat zdecydowanie do przemyślenia. To jest bardzo fajny wyścig.
Klaudia Kinastowska - zwyciężczyni PZU Gran Fondo Poznań w kategorii kobiet
Bez wątpienia, był to dobry wyścig dla poznaniaka - Macieja Moczyńskiego, który wygrał premię sprinterską i w kolejnym wyścigu PZU Gran Fondo Series w Gdyni, będzie miał prawo wystartować w zielonej koszulce lidera klasyfikacji.
Byłem dobrze przygotowany do tej walki na premii. Jeżdżę w czwartkach kolarskich na Torze Poznań, a wczoraj objechałem całą trasę. Wiedziałem jak to zrobić. No i duże brawa dla moich kolegów z drużyny, którzy świetnie mnie rozprowadzili. Brawa dla mnie i dla nich.
Maciej Moczyński - zwycięzca klasyfikacji sprinterskiej PZU Gran Fondo Poznań wśród mężczyzn
Wśród kobiet, absolutnie bezkonkurencyjna na premiach była Karolina Ruta - Korytkowska. Zdobyła zarówno koszulkę najlepszej sprinterki, jak i góralki.
Kolarstwo to dla mnie sposób na życie. To wentyl, który pozwala mi znaleźć balans między pracą, a życiem rodzinnym i pasją, sposobem na realizację na swoich celów i ambicji.
Karolina Ruta - Korytkowska - zwyciężczyni klasyfikacji sprinterskiej i górskiej PZU Gran Fondo Poznań wśród kobiet
Uczestnicy dystansu Gran Fondo w Poznaniu mieli do przejechania 104 kilometry. Na dystansie o 40 kilometrów krótszym ścigali się uczestnicy Medio Fondo. Na tym dystansie nie przyznaje się miejsc w kategorii open. Jednak najlepszy czas wśród mężczyzn na tym dystansie należy do Piotra Dądaja z Nekli oraz do Magdaleny Cywińskiej z Maszewa, wśród kobiet.
Jestem mega zadowolona. Poszło mi dużo lepiej niż w Lublinie. Jest moc, mega szybka trasa. Chłopaki bardzo duże tempo nadali od początku, żałuję że nie miałam takiego teamu jak oni, ale i tak jestem z siebie bardzo zadowolona.
Magdalena Cywińska - najszybsza kobieta PZU Medio Fondo Poznań
Na starcie PZU Medio Fondo stanął prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak, który znany jest ze swojej sympatii do kolarstwa. Na mecie podkreślał, że traktuje ten start jako przetarcie po wielu latach bez startów, a razem z rowerem ma ponad sto lat.
Jechałem lajtowo, trochę porozmawialiśmy na trasie, ale nie chciałem przeginać, bo mam kilka ważnych tematów przed sobą. A wiadomo, boks jest twardy, ale kolarstwo to już hardcore. Na początek chciałem zacząć skromnie, ale za rok kupię nowy rower i już będzie poważne ściganie.
Jacek Jaśkowiak - Prezydent Poznania, uczestnik PZU Medio Fondo
W sobotę, pętle wokół Enea Stadionu, w ramach rywalizacji PZU Gran Fondo Kids, pokonywały dzieci. Najmłodsze z nich - dwu i czterolatki - ścigały się na swych malutkich rowerkach (często biegowych) na dystansie 800 metrów. Bez konkurencji był Joachim Lisiecki z Jerzykowa. Wśród dzieci urodzonych między 2019 i 2020 rokiem palma pierwszeństwa przypadła Leonowi Pawlikowskiemu, który przyjechał na wyścig z Warszawy. Aż 49-ciu zawodników stanęło na starcie grupy 7-8-letnich. Zacięta rywalizacja skończyła się zwycięstwem poznaniaka - Piotra Kaczmarczyka. Stanisław Woźny z Grzebieniska rozdawał karty w wyścigu 9-10-ciolatków. Do pokonania mieli aż 3 pętle wokół poznańskiego stadionu piłkarskiego, a cztery pętle i najdłuższy dystans - 3200 metrów zgromadził na starcie najstarsze dzieci startujące w kategorii 11- i 12-latków. Pierwszy na mecie zameldował się Wiktor Smoczyk, który na co dzień trenuje w UKS Lusowo.
Partnerem wydarzenia jest Miasto Poznań.
Zobacz również

Sportowe wydarzenia w weekend (4-6 lipca)

Gran Fondo w Poznaniu - utrudnienia w ruchu

Gran Fondo ponownie w Poznaniu, już w ten weekend
