Arena dla zawodowców

Setki uczniów przyszły w piątek do Areny, by poznać ofertę poznańskich szkół branżowych. Młodzi ludzie mogli w praktyce poznać tajniki fachu piekarza, mechanika czy fryzjera.

"Arena zawodowców" promuje szkolnictwo zawodowe w Poznaniu - grafika artykułu
"Arena zawodowców" promuje szkolnictwo zawodowe w Poznaniu

Targi edukacyjne "Arena zawodowców" to część kampanii "Szacun dla zawodowców", która przypomina uczniom, że wybór dobrej profesji może przynieść wiele korzyści. W hali widowiskowo-sportowej swoją ofertę zaprezentowały poznańskie szkoły branżowe. Młodzi ludzie pod okiem starszych kolegów mogli na własną rękę przekonać się, na czym polega praca w konkretnych zawodach.

Stworzono 13 wysp zawodów w charakterystycznych branżach oraz jedną wyspę doradztwa zawodowego. Każda z nich zgromadziła we wspólnym projekcie szkoły prowadzące kształcenie w tych samych lub zbliżonych profesjach.

- Uczę się w technikum i bardzo mi się tam podoba - poleca Angelika Tomczak,  uczennica Zespołu Szkół Gastronomicznych w Poznaniu. -  Naprawdę warto je wybrać. Można się wielu rzeczy dowiedzieć, wziąć udział w różnych konkursach i dojść naprawdę daleko w świecie gastronomicznym.

W Poznaniu są 22 szkoły zawodowe, które przygotowują uczniów do pracy w 60 profesjach. Wszystkie wzięły udział w kampanii. W tegorocznej "Arenie zawodów" swoje stoiska mieli też przedstawiciele pracodawców i firm współpracujących na co dzień ze szkołami.

- To dobry sposób na pokazanie młodym ludziom, że dobrze mieć konkretny zawód - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta miasta. - Akcja "Szacun dla zawodowców" w ciekawy i niesztampowy pokazuje, że dzięki wybraniu szkoły zawodowej czy technikum można naprawdę wiele osiągnąć.

Zdaniem Piotra Koperskiego, podstarszego Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, takie inicjatywy przynoszą też wyraźny skutek: coraz więcej młodzieży decyduje się na wybór szkoły, w której można nauczyć się fachu.

- Widać różnicę, jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu - przyznaje cukiernik. - Trzeba jednak jeszcze trochę czasu, by młodzież przestała się wstydzić, że wybiera zawodówkę. Gdy mam kogoś przekonać, zawsze podaję swój przykład: zaczynałem od zawodówki, potem poszedłem na studia, a w tej chwili jestem trenerem reprezentacji Polski w zawodzie cukiernik-piekarz. Mój syn jest wicemistrzem świata w tym zawodzie. Jeśli ktoś chce się nauczyć zawodu na wysokim poziomie, to w zawodówce na pewno może to zrobić.

Szczegóły kampanii i oferta dla uczniów, ich rodziców, a także potencjalnych pracodawców, znajdują się na stronie: www.zawodowcy.poznan.pl

Alicja Wesołowska/biuro prasowe/WO