Czy Stary Marych rzeczywiście jest stary?

Stary Marych - rowerzysta z ulicy Półwiejskiej, wszyscy go kojarzą, ale niewielu wie o nim coś więcej. 21 marca obchodził 15 urodziny, ale czy na pewno ma tylko tyle lat?

UMP 2016 - grafika artykułu
UMP 2016

W centrum Poznania, przy ruchliwym deptaku czyli ul. Półwiejskiej jest pomnik starszego mężczyzny z rowerem i teczką. Jest to Stary Marych, symbol poznańskiej gwary. Stanął tam na życzenie mieszkańców Poznania w 2001 r. Gazeta Wyborcza zorganizowała plebiscyt "Poznaniak na cokół", w którym Stary Marych okazał się bezkonkurencyjny. Rywalizowali z nim m. in. Cyryl Ratajski i Edward Raczyński. Warto zaznaczyć, że bohaterowie historii przegrali z postacią fikcyjną.

Skąd tak duża popularność Starego Marycha? Odpowiedź jest prosta - z radia. Był on głównym bohaterem bardzo popularnego w poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia słuchowiska "Blubry Starego Marycha".  Stworzyli go radiowiec Juliusz Kubel oraz aktor Marian Pogasz.  Ten pierwszy wymyślił i nazwał Starego Marycha, ten drugi dał mu głos.

Od pierwszego słuchowiska, które pojawiło się na antenie 13 lutego 1983 r. minęły 33 lata. Dlatego wiek Starego Marycha może być sprawą sporną. Jedno jest pewne, jego głos jest starszy, niż jego wygląd. Fikcyjny bohater radiowy wyglądu nie miał, a potrzebował, gdy powstał pomysł na pomnik z jego wizerunkiem. Odbiorcy słuchowiska mieli już w swoich głowach obraz Starego Marycha, jednak ilu słuchaczy tyle wyobrażeń. W radiu była specjalna audycja, podczas której słuchacze dzwonili i opowiadali, jak wygląda ich Stary Marych. Tak powstał starszy pan z rowerem, charakterystyczną poznańską teką i w kaszkiecie na głowie. Twarz Stary Marych odziedziczył po Marianie Pogaszu, aktorze, który przez 16 lat czytał słuchowiska radiowe. Autorem pomnika jest poznański artysta Robert Sobociński.

Piętnastoletni pomnik Starego Marycha na stałe wpisał się w krajobraz miasta. Jest jedną z głównych atrakcji turystycznych i bohaterem wielu pamiątkowych zdjęć z Poznania. Wyróżnia się na tle innych pomników, ponieważ symbolizuje tradycję regionu, jaką jest gwara.

W środowisku studenckim krąży jeszcze jedna legenda o Starym Marychu. Podobno osoby, które w jeden wieczór odwiedzą wszystkie puby i restauracje na Starym Rynku, Stary Marych odwiezie na swoim rowerze do domu. 

Magda Wanowska/biuro prasowe