Zmiany na Trakcie Królewsko-Cesarskim

Krótsza trasa główna, ale więcej tras bocznych i dodatkowych ścieżek zwiedzania. Mniej opowieści o królach i cesarzach, a więcej o życiu i działaniach zwykłych mieszkańców. - Najwyższy czas na redefinicję Traktu Królewsko-Cesarskiego - uważa Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. 

UMP 2015 - grafika artykułu
UMP 2015

Zdaniem prezydenta po dziesięciu latach funkcjonowania Traktu Królewsko-Cesarskiego czas pomyśleć o zmianach w jego strukturze i zasadach działania. Zmienił się przecież odbiorca, do Poznania przyjeżdza coraz więcej turystów, zmieniło się też samo miasto, które ma do zaoferowania znacznie więcej niż w czasie, gdy powstawała idea traktu.
Dlatego nowa trasa turystyczna Traktu Królewsko-Cesraskiego będzie krótsza i bardziej zgodna z jego pierwotnym znaczeniem. Zwiedzanie rozpocznie się w Bramie Poznania, która będzie swoistą recepcją i przygotowaniem do zetknięcia z Poznaniem królewsko-cesarskim, a zakończy w dzielnicy Zamkowej. Po drodze turyści zobaczą Śródkę, Ostrów Tumski, Chwaliszewo, Stary Rynek, plac Wolności i dzielnicę Zamkową z Zamkiem Cesarskim, Teatrem Wielkim, budynkiem poczty i placem Adama Mickiewicza.
- Ta trasa została pomyślana tak, by zwiedzający zdążyli to obejrzeć w czasie weekendu - wyjaśnia prezydent Wiśniewski.

Po zmianach trasa główna wzbogacona zostanie o trasy dodatkowe, dzielnicowe. Zwiedzający będą mogli dokładniej poznać stare dzielnice Poznania takie jak Jeżyce, Wilda, Łazarz czy Wzgórze Świętego Wojciecha. To okazja, by naprawdę poczuć ducha miasta, bo każda z tych dzielnic to dziesiątki miejsc, które mogą być pretekstem do opowieści o ludziach, którzy tu kiedyś żyli, pracowali, osiągali sukcesy. Co więcej, przy okazji opowieści o historii danej dzielnicy turyści dowiedzią się też, co można kupić na lokalnym rynku, zjeść w tutejszej kawiarence czy barze. 

- Chodzi o to, żeby odejść od promowania władców, którzy pozytywnie czy negatywnie wpisali się w historię naszego miasta, a zacząć opowiadać o ludziach, o ich działalności od średniowiecza po zabory - tłumaczy prezydent Wiśniewski - Dla przykładu czas zacząć się mocniej chwalić tym, że mieszkańcy Poznania umieli skutecznie walczyć z germanizacją i pokazać, jak to robili, eksponować miejsca tej walki, takie jak np. plac Wolności z Biblioteką Raczyńskich.

Trakt Królewsko-Cesarski w nowej wersji zyska też nowe logo i nową stronę internetową, która ma zacząć działać w marcu. W kwietniu natomiast pojawią się nowe oznaczenia na trasie. Oficjalną premierę odświeżonego traktu zaplanowano na Noc Muzeów, która przypada 14 maja.

Lilia Łada/biuro prasowe