Sprawa pumy Nubii - oświadczenie

Choć formalnie puma Nubia powinna trafić do Poznania, miejski ogród zoologiczny nie będzie dążył do pozyskania dzikiego kota. Miasto nie widzi przeszkód, by prawa własności przeszły na zoo w Chorzowie, które również jest ustawowo uprawnione do utrzymywania tego rodzaju zwierząt.  

Wejście do poznańskiego Nowego Zoo. Na pierwszym planie brama wejściowa z dużym napisem ZOO, w tle drzewa - grafika artykułu
Miejski ogród zoologiczny nie będzie dążył do pozyskania pumy Nubii

Zgodnie z obowiązującym postanowieniem sądu puma została odebrana właścicielowi, a jej formalnym opiekunem stało się poznańskie zoo. Zwierzę trafiło na kwarantannę do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie, gdzie znajduje się obecnie. 

Ewentualny transfer pumy do Poznania wiązałby się z kolejną zmianą otoczenia zwierzęcia. Dlatego dla jego dobra powinien zostać co najmniej zawieszony w czasie - i to nie tylko do momentu zakończenia wymaganej kwarantanny. Urząd Miasta Poznania nie widzi przeszkód, aby prawa własności przeszły ostatecznie na zoo w Chorzowie i by puma nigdy nie trafiła do stolicy Wielkopolski - oczywiście przy znalezieniu odpowiedniego kompromisu prawnego. 

Zajmowanie stanowiska, czy decyzja sądu była właściwa, czy może oswojone zwierzę powinno jednak wrócić do właściciela, nie jest kompetencją władz Poznania ani też urzędników. Tę kwestię należy pozostawić ocenie sądu. 

W tej chwili najważniejsze jest zadbanie o kondycję i bezpieczeństwo dzikiego kota. Miasto Poznań nie uzależnia atrakcyjności naszego zoo od interwencyjnych przyjęć. Siły i zasoby ogrodu powinny zostać skierowane w stronę zwierząt będących dziś pod naszą opieką oraz udostępniania przestrzeni zoo dla odwiedzających.

AW