Co slychać w PKS Poznań?

Na posiedzeniu w ostatnim dniu sierpnia, radni z Komisji Budżetu i Finansów usłyszeli sprawozdanie z realizacji 5-letniego planu rozwoju spółki PKS Poznań w minionym roku.

Spółka jest w trakcie systematycznego wycofywania zużytych autobusów i zastępowaniu ich nowym taborem. Przy okazji zmniejsza liczbę kierowców i pojazdów, wycofując kursy z najbardziej deficytowych tras.

W 2014 r. udało się jednak sprzedaż nieruchomość spółki w Nowym Tomyślu i zapewnić dostęp do bezpłatnego, bezprzewodowego internetu łącznie w 47 autobusach.

Jak wynika z raportu, w 2014 roku do kasy PKS wpłynęło 16 mln zł ze sprzedaży biletów. To o 10 mln zł. mniej, niż początkowo zakładano. - W stosunku do założonego pięcioletniego planu, realny wynik finansowy spółki był w zeszłym roku zdecydowanie trudniejszy - podsumowuje Beata Kocięcka, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego.

Rada Miasta już wcześniej zdecydowała o dzierżawie terminala autobusowego na terenie nowego dworca kolejowego Poznan City Center z opcją jego wykupu w dowolnym czasie. Póki co nie udało się jeszcze sprzedać terenu, na którym dworzec znajdował się przed przeprowadzką.

- Z tego co wiem jest jakieś zainteresowanie tą działką, więc prędzej czy później zostanie ona sprzedana - uważa radny Łukasz Mikuła. - Widzimy jednak nienajlepsze wyniki finansowe tej spółki, stąd pojawia się pytanie: Co dalej? - dodaje.

Radny Wojciech Kręglewski przypomniał jeden z wcześniejszych pomysłów włączenia spółki w szeregi MPK. Chodzi o to, by zminimalizować straty, jakie miasto poniosłoby na odprawach pracowniczych oraz o to, by mądrze "zagospodarować" doświadczonych pracowników. Jak zapewnia Beata Kocięcka: - Szczegółowa analiza takiego rozwiązania była przedstawiana poprzedniemu prezydentowi. Obecnemu również mamy zamiar zaprezentować wysnute wtedy wnioski. (as)