Przepis na weekend - syrop z kwiatów czarnego bzu

Kwiaty czarnego bzu już w pełni rozkwitły, zatem przyszedł czas by zrobić z nich syrop, który oprócz wyjątkowego aromatu wnosi do kuchni i domowej apteczki znacznie więcej - działa leczniczo i wspiera odporność. To idealny czas, aby przypomnieć o jego właściwościach oraz przybliżyć przepis na domowy syrop - prawdziwy rarytas prosto z natury.

Koszyk wiklinowy wypełniony kwiatami z czarnego bzu. - grafika artykułu
Kwiaty czarnego bzu już w pełni rozkwitły, fot. AL

Dlaczego warto pić syrop z czarnego bzu?

Czarny bez, zwany również "aptecznym" znany był już naszym przodkom jako lek na wiele chorób. Dzięki badaniom wiemy dziś, że zawiera cenne związki bioaktywne, witaminy, minerały, flawonoidy, garbniki i pektyny. Co ważne, działa przeciwwirusowo, napotnie, wzmacniająco i przeciwzapalnie, a także wspomaga oczyszczenie organizmu z toksyn.

Przygotowywanie syropu z kwiatów z czarnego bzu ma długą tradycję w Wielkopolsce, gdzie był niekiedy nazywany "apteką przy płocie". Nasze prababki zbierały kwiaty w ciepłe, słoneczne dni i sporządzały z nich pachnący syrop, który latem chłodził jako lemoniada, a zimą wspierał podczas choroby.

Przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie

W niektórych wielkopolskich wsiach zachowały się przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie - niezmienne od dziesięcioleci. Syrop podawano dzieciom przed snem na wzmocnienie serca, a dorosłym jako lekarstwo na kaszel i przeziębienie. W domach nie brakowało specjalnych szklanych butelek, do których syrop przelewano, szczelnie zakręcano i przechowywano w piwniczkach lub spiżarniach. To była forma domowej apteczki - całkowicie naturalnej i skutecznej.

Dla wielu mieszkańców Wielkopolski do dziś zbieranie kwiatów czarnego bzu to nie tylko praktyka zdrowotna, ale równie element rodzinnej tradycji i rytuał powtarzany co roku, przywołujący wspomnienia dzieciństwa.

Jak i gdzie zbierać czarny bez?

Kwiaty czarnego bzu zbieramy w suchy i słoneczny dzień, najlepiej w pełni kwitnienia, z dala od dróg i zanieczyszczeń. Najcenniejsze są baldachy w pełni rozwinięte. Uwaga - surowe kwiaty i owoce są trujące! Toksyczne substancje giną jednak w procesie suszenia i obróbki termicznej.

Przepis na domowy syrop

  • 20 baldachimów kwiatów czarnego bzu
  • sok z 3 cytryn
  • 1 litr wody
  • 500 g brązowego cukru

Kwiaty oddzielamy od grubszych łodyżek, najłatwiej robić to małymi nożyczkami. Następnie zalewamy je wrzątkiem i odstawiamy na minimum 12 godzin. Przecedzamy, dodajemy cukier i sok wyciśnięty z cytryn.

Całość podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru, ale nie gotujemy. Gorący syrop przelewamy do wyparzonych buteleczek lub słoików i odstawiamy do ostudzenia, zakręcone do góry dnem.

Smacznego!

Po więcej inspiracji zapraszamy na portal Kuchnia wielkopolska.

AL

Dowiedz się więcej na temat